Wprawdzie nie jest to tradycyjna potrawa wigilijna, ale z pewnością warta jest przetestowania w jakichkolwiek okolicznościach przyrody.
Lecimy, najlepiej do Makro, jeśli przemieszkujemy niziny Mazowsza i inne rejony z daleka od morza. Albo lecimy do sklepu rybnego zaprzyjaźnionego, albo w studni. Tam zanabywamy filet z łososia ze skórą. W domu, jeśli jest taka potrzeba usuwamy ości , myjemy i osuszamy.
Dodatkowo wracając z polowania na ryby zahaczamy o sklep osiedlowy i tam zabezpieczamy:
Słoik czerwonego pesto, albo dwa ( w zależności ilu gości przewidujecie na kolacji tudzież obiedzie)
Duży kubełek jogurtu naturalnego (najlepszy jest zwykły nie odtłuszczony)
Pomidorki koktajlowe też włóżcie do koszyka
Przelećcie się jeszcze raz do półki z pesto bo tam zapewne znajdziecie suszone pomidory
Jeszcze tylko szczypiorek .
Łososia elegancko kroicie na kawałki, oprószacie solą i pieprzem świeżo mielonym. Układacie w naczyniu żaroodpornym i nagrzewacie piekarnik do 200 stopni.
W tym czasie w misce mieszacie jogurt i pesto – proporcje wedle uznania – ja poszłam w 1 słoiczek pesto + kubek cały jogurtu. Kroicie pomidory suszone. Mieszacie z sosem i tym wszystkim zalewacie łososia.
Zalanego „łosia „ przyozdabiacie szczypiorkiem i przekrojonymi na połówki pomidorkami koktajlowymi. I do pieca z tym na około 20 minut.
W tym czasie możecie przygotować ryż – błagam tylko nie gotujcie tego syfu w torebkach – naprawdę lubicie plastik? Fuj.
Naprawdę warto gotować ryż po "staroświecku" lub nowocześnie w parowarze.
A do tego możecie podać mieszankę sałat: rukoli i roszponki z dodatkiem suszonych pomidorów, pomidorków koktajlowych i cząstek grejpfruta. A wszystko zalewacie sosem malinowym ( olej + sok malinowy + musztarda + ocet winny jabłkowy + sól + pieprz). Sos możecie przygotować nawet dzień wcześniej. Wart jest grzechu. I to wszystko.
Do tego białe schłodzone wino i życie jest piękne.
A ja tymczasem zrelaksuję się truskawkową kąpielą . W domu pachnie niczym na polu truskawek w piękny czerwcowy dzień.
Na Wigilię musi być karpik, ale każdego innego dnia - ŁOSOŚ :D
OdpowiedzUsuń