piątek, 8 czerwca 2012

Marcepanowe praliny w gorzkiej czekoladzie.





Uwielbiam marcepan, pasjami….
Pasje bywają zgubne, mawiają.  Na przekór  temu, pognałam do kuchni by przepaść na dwie godziny – zatracając się całkowicie w pralinowym szale marcepanu.

Do zrobienia 30 sztuk marcepanowych łakoci należy upolować:
25 dkg marcepanu (biały, różowy – jakikolwiek)
Tabliczkę  100 gramową gorzkiej czekolady
1 łyżkę wody różanej
Troszkę oleju
Posypki i inne cuda, co kto lubi


Opcjonalnie, co polecam dla tych powyżej 18 lat, do wyboru – owoce z nalewki, likiery (limoncello będzie wyśmienity) – już niedługo przepis na domowe limoncello również w wersji z mlekiem.
Dla małolatów - dodatki w postaci pokruszonych pistacji, orzechy laskowe, rodzynki – tymi można marcepan nadziewać. Jeśli oczywiście dzieciaki nie mają alergii.
Dla eksperymentatorów -  chilli, zioła (lawendę, tymianek) odrobinę grubej soli .


Z marcepanem trzeba trochę popracować.  Masa powinna być miękka, plastyczna.  Z  wyrobionej masy trzeba ulepić kulki – wielkości orzecha laskowego na przykład – jeśli mamy wersję bez dodatków.
Jeśli macie zamiar do środka pralinki schować migdał, orzech albo owoc z nalewki – działacie jak w przypadku robienia knedli tudzież pyz. W środku kulki robicie dołek, wkładacie skarb i ukręcacie .
Jeśli natomiast planujecie poszaleć z ziołami – w trakcie wyrabiania dodajecie wybrane przez was zioła i wyrabiacie masę. Proponuję nie przesadzić z ilością – bo marcepan jest słodki.  Dodatek odrobiny soli fajnie złamie smak słodyczy. A limoncello? A dodajemy do masy i wyrabiamy.


Każdą kulkę nabijamy na wykałaczkę.
W  kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę z dodatkiem wody różanej (opcjonalnie) – by czekolada ładnie się rozpuściła , nie miała grudek i była lśniąca dodajemy olej ( neutralny w smaku).


Każdą kulkę zanurzamy  w czekoladzie , obsypujemy dobrem, które posiadamy i odstawiamy do obsuszenia – po czym do lodówki by czekolada była chrupka. 


Ja suszę w jabłkach i kieliszkach ;-)
Jakby co, to przed podaniem wyjmujemy wykałaczki ;-) 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz