środa, 31 sierpnia 2011

WPIS INAUGURACYJNY


Pasja, improwizacja, tradycja i nowoczesność …
Czyli przy wspólnym stole z rodziną  i przyjaciółmi… zapraszam do świata pachnącego domowym chlebem, gdzie posiłek jest cudownym sposobem  na wspólne spędzenie czasu i rozmowy o dniu dzisiejszym, o tym, co się wydarzyło, o życiu, o nas, o tym, czego pragniemy, za czym tęsknimy, co być może pamiętamy z dzieciństwa  i znamy nie tylko z opowieści … celebrujmy te chwile spędzane razem w towarzystwie tych, którzy coś dla nas znaczą i degustujmy wspólnie smak życia, czasem słodki, czasem gorzki, bywa słony, nie raz pikantny, smak zaklęty na talerzu.
Nie jestem mistrzynią gotowania, ot, lubię czasem upichcić coś dla moich przyjaciół. Czasem wychodzi, czasem, nie…. Czasem uda mi się zrobić coś, co wygląda i smakuje jak dzieło cukiernika czy szefa zacnej kuchni. Zdarza się.
W przestrzeni internetowej blogów kulinarnych jest mnóstwo. Niektóre przeglądam i opadam z zazdrości na krzesło.  Prawie wszystkie prowadzone są z rygorystyczną regularnością, wszystkie najeżone są pięknymi zdjęciami w nieziemskich aranżacjach. A ja, z czym do ludzi? Chciałabym, mam nadzieję dzięki Wam, tym, którzy zechcą go odwiedzać, skupić się nie tylko na potrawach. Wiecie, czego mi brakuje? Celebrowania wspólnych posiłków. Ilu z Was, z ręką na sercu, ma czas delektować się nie tylko daniami, które serwują Wam bliscy, ale i tą niepowtarzalną atmosferą, która towarzyszy wspólnemu byciu przy stole?  Chciałabym, żeby ten blog, który uprzedzam, nie będzie miał regularnych wpisów, był miejscem , gdzie nie tylko będę mogła się z Wami dzielić swoimi kuchennymi wyczynami, ale by było to takie miejsce, w którym będę Wam mogła też opowiedzieć o życiu, o rozmowach, o tych wszystkich smakach i zapachach życia, które kocham, i które coś znaczą, nie tylko dla mnie.  Zapraszam do mojego świata….
I chciałabym podziękować kilku osobom, bez których tego bloga by nie było. Ukłony dla Reni, która już od dawna mnie zachęcała do prowadzenia kulinarnego bloga i dla Mistrza Patelni, który swoim blogiem i wymianą zdań, przyczynił się do realizacji projektu. Innym dziękuję za wsparcie i degustację. No to wpis inauguracyjny za mną. Następny  będzie o historii kuchni staropolskiej … i … a to już tajemnica.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz