środa, 4 lipca 2012

Galaretki owocowe.




Uwielbiam. Przypominają bardziej żelki, ale naprawdę są masakrycznie, nieprzyzwoicie fantastyczne.

Kupujemy
½ kg truskawek (mogą być mrożone)
Cukier do smaku
Żelatyna opakowanie 25 gram
Wody pół szklanki
Sok z cytryny do smaku

Szybko miksujemy truskawki razem z sokiem z cytryn. 




Zawartość przelewamy do garnka dosypujemy cukier i podgrzewamy do rozpuszczenia się cukru.


 W gorącej wodzie rozpuszczamy żelatynę i mieszamy z puree z truskawek. Przestudzoną masę wylewamy do pojemnika/brytfanki i wkładamy do lodówki na potrzebny czas-okres, do stężenia, za przeproszeniem.
Kiedy już masa się zetnie kroimy galaretkę na porcje. 


Wykładamy na talerz stawiając obok miseczkę z cukrem. Jak ktoś lubi, może sobie galaretki maczać w cukrze.
Pamiętajcie, żeby galaretki przechowywać w lodówce. Z tej porcji w zależności od wielkości galaretek powinno wyjść 60 sztuk, mniej więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz