wtorek, 6 września 2011

Musztarda i ogórki - kruchy smak lata - to też z miłości do ..., bo mają posmak słodyczy

To moje najulubieńsze ogórki, a w zasadzie ich postać po przetworzeniu - polecam Wam.... Są wyjątkowe. Mają posmak słodyczy, a przecież z miłości do słodkości to i ogórki słodkie zjemy. Znam takich, co do pomidorów zamiast soli, cukru używają  (nie są brzemienni) i też sobie chwalą.

Na zalewę  trzeba upolować:
1 l wody  - nie bądźmy ortodoksyjni może być z kranu
3 płaskie łyżki soli
1 1/2 szk. cukru
5 łyżek musztardy
1 szkl.octu 10%
3 liście laurowe
ziele angielskie  


Jak już wszystko upolujecie - gotujemy wyżej wymienione składniki, ale pomijamy musztardę. Dopiero do przestudzonej zalewy dodajemy sarepską - tą polecam. Jak musztardę dodacie do ciepłej zalewy - to ogórki nie będą kruche i nie pytajcie mnie czemu tak się dzieje? Nie wiem.


Ogórki, wedle uznania, obrane uprzednio kroicie wzdłuż na 4 części, albo , co ja bardziej preferuję, w plastry - nie muszą być posiekane cienko, nie róbcie scen. Nie muszą też być równe.


Ogórki układacie ładnie w słoikach, możecie do każdego dodać, dla efektu, liść laurowy.  Zalewacie. Po czym elegancko zamykacie słój i pasteryzujecie około 15 - 20 minut. Jak nie znacie słowa pasteryzować, zawsze "gugl" Wam podpowie, albo tez możecie spytać, na przykład mnie ;-) Nie stresujcie się, że zalewa się rozwarstwia - jest to całkiem normalne. Zabełtacie i będzie jak znalazł.

Ile z tego wychodzi? Hm,  ogórków wzięłam na oko... wyszło z jednej porcji zalewy słoików litrowych 4 i jeden ćwierćlitrowy... Do dzieła, póki jeszcze ogórki można kupić... A i możecie tą zalewę również eksperymentalnie wykorzystać na przykład do marynowania grzybów - gąski w tej odsłonie są boskie, zresztą nie tylko...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz