wtorek, 6 września 2011

Tort cytrynowy, czyli o cieście, co dupę urywa


To naprawdę mokre, aromatyczne ciasto, korzeniami swoimi sięga Południa Stanów Zjednoczonych. Ponoć w Georgii dość często gości na stołach. Pytanie do Gruzinów odwiedzających bloga, prawda to? Tort krojony w cieniutkie kawałki i podawany z owocami takimi jak  truskawki, wiśnie czy gruszki zadowoli podniebienia nawet tych najbardziej grymaszących.  Owoce można lekko poddusić z odrobiną ledwie cukru … a dodatek świeżej mięty albo melisy dopełni smaku i wyglądu. A! Ważne do ciasta możecie serwować jakieś wyśmienite  deserowe wino włoskie. Amatorom kawy polecam naparstek czarnej jak węgiel, mocnej kawy, lekko dosładzanej cukrem. Nie profanujcie tej chwili nawet odrobiną mleka czy śmietanki, a zobaczycie jak cudowny smak takiej kawy (broń Boże rozpuszczalnej), podnosi walory i doznania smakowe towarzyszące kosztowaniu tortu cytrynowego. Czyli dochodzimy do sedna – urywa …., wiecie co .

Zaczynamy polowanie:
200 gram masła – czyli kostka
3 jajka
2 szklanki cukru ( proponuję dajcie mniej, bo wychodzi dość słodkie)
3 szklanki mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
¼ łyżeczki soli
szklanka maślanki
3 łyżki soku z cytryny i miąższ z jednej
Opcjonalnie : łyżeczka sody oczyszczonej i łyżka octu winnego

Do tego tortownica: sztuk raz i około półtorej godziny czasu na pieczenie . Proponuję w tym czasie zająć się jakąś lekturą, fajną, wedle uznania.

Dwie wersje robienia:
Oryginalna, której nie uskuteczniam, ale Wam może bardziej podpasuje:
Utrzeć masło z 2 szklankami cukru, wbić jajka i wymieszać.
Zmieszać 3 szklanki mąki z łyżeczką proszku do pieczenia i ¼ łyżeczki soli.
Dodawać sypkie do mokrego na zmianę z 1 szklanką maślanki. Zacząć i skończyć dodawanie na „masie mącznej”.
Dodać 3 łyżki soku z cytryny i dorzucić miąższ z jednej. Wymieszać.
W tej wersji nie używamy sody i octu (nie) winnego.
Piec, UWAGA, w temp. 90 stopni !!!! około 50 minut ( mi to się nigdy nie udaje, musiałabym piec 3 godziny – więc ustawiam najpierw piekarnik na 180 stopni, a  jak się rozgrzeje, zmniejszam temperaturę do 110 stopni, wstawiam ciasto i czekam ja sobie te półtorej prawie godziny, miotając się w konwulsjach po kuchni – dlatego Wam proponuję miłą lekturę , prasy, na przykład).

Moja wersja robienia, poparta doświadczeniem i  zamiłowaniem do eksperymentowania:
Mąkę, proszek do pieczenia i sól przesiać i dodać cukier – wymieszać.
W drugiej misce utrzyjcie masło na puch (może być, że mikserem, może być, że w makutrze jak ktoś lubi metody tradycyjne). Do tego dodajcie jajka i wymieszajcie. Delikatnie, bo istnieje prawdopodobieństwo, że zacznie się grudzić w sensie, że warzyć. Ale bez stresu.
I znowu sypkie do mokrego na zmianę z maślanką. I też zakończcie dodawanie składników, mąką. 

Mieszajcie widelcem – tylko w jednym kierunku.  Na końcu znowu dodajemy cytrynowy sok i miąższ.
 A zwieńczeniem będzie soda i ocet czyli do szklanki wlewacie ocet, dodajecie sodę – w reakcji powstanie piana – wlejcie ją do ciasta, zamieszajcie.
 Jak najlepiej przygotować tortownicę?
Dno wyłóżcie papierem do pieczenia, boki wysmarujcie masłem. Wlejcie ciasto, tuż po dodaniu octu i sody i do pieca. Jakie parametry temperatury i jaki czas, zerknijcie , proszę do opisu oryginalnego przyrządzania ciasta, tortem cytrynowym, zwanego. Metoda sprawdzenia , czy ciasto nie jest surowe – znana – próba patyczka. 

Przestudzone ciasto posypcie cukrem pudrem i otartą skórką z cytryny.
Dla bardziej wytrwałych, na przykład dla tych, którzy nie lubią czytać ( i mogą na coś przeznaczyć te półtorej godziny oczekiwania bez tkwienia z nosem w piekarniku), przepis na lukier cytrynowy.
Ćwierć szklanki masła i półtorej szklanki cukru pudru utrzyjcie z 3 łyżkami stołowymi soku cytrynowego. Otrzymaną masą ozdóbcie ciasto.
Otarta skórka z cytryny albo eleganckie spiralki wycięte ze skórki sprawią , że tort oszołomi swoim wyglądem najbardziej wymagających koneserów sztuki cukierniczej.


8 komentarzy:

  1. ja powiem tak, nie wiem czy tutaj to ciasto jest popularne, z tej oto prostej przyczyny, ze nie lubie ciast cytrynowych pod zadna postacia. a wiec krotkie pytanie z mojej strony:czy da sie takie samo, ale z czego innego?(czyt. zeby nie bylo cytrynowe):)

    OdpowiedzUsuń
  2. da się... nie dodawaj cytryny ale na przykład użyj ekstraktu waniliowego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czyli znaczy wszystkie te same skladniki, taka sama ilosc i zamiast miazszu i skorki cytrynowej ekstrakt? a ile?

    OdpowiedzUsuń
  4. a daj na oko, z łyżeczkę przynajmniej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a i koniecznie daj mniej cukru, na mój gust wystarczy 1 szklanka ewentualnie 1 i 1/4 maks. Do tego owoce podaj, naprawdę może urwać pewną część ciała. Ciasto/tort wygląda niewinnie, ale przez dodanie maślanki,(kwaśniej śmietany) jest ciężkie, mokre o słusznej konsystencji. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. dobra, w piatek robie!kuzwa, trzymaj kciuki:)
    ps. jestes w piatek po robocie na chacie?jakby cos bede dzwonic po ratunek.xxx

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jestem na L4 Kochana, więc będę do Twojej dyspozycji, w razie jakby co. A, i jak zrobisz ciacho, to poproszę na fanpejdżu zdjęcie, okey? :]]]]

    OdpowiedzUsuń
  8. okey:)
    chyba nawet dzis zrobie. jade wlasnie po skladniki. nieco mi podreperowalas humor ze moze byc smietana bo maslanki to ja tu nie widzialam. chyba. kefir-tak, ale maslanka....wiec smietana zatem!mam nadzieje ze wyjdzie:)

    OdpowiedzUsuń